Młodości! ty nad poziomy wylatuj, a okiem słońca ludzkości całe ogromy przeniknij z końca do końca. Razem, młodzi przyjaciele! W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele; Jednością silni, rozumni szałem, Razem, młodzi przyjaciele!... Prowadzący: Niech słowa poety wprowadzą nas w podniosły nastrój dzisiejszego dnia, dnia bardzo uroczystego będącego początkiem nowego roku szkolnego 200../... Całość, baczność! Poczet sztandarowy wystąp! Do hymnu! Po hymnie. Spocznij! Witamy serdecznie przybyłych na dzisiejszą uroczystość: dyrekcję szkoły, grono nauczycielskie oraz was, drodzy uczniowie, wraz z rodzicami. Szczególnie ciepłe słowa kierujemy w stronę tych, którzy dziś, po raz pierwszy, przekroczyli próg naszej szkoły, rozpoczynając tym samym kolejny, ważny etap swego życia - gimnazjalistów, uczniów klasy pierwszej naszego gimnazjum. Na wstępie uroczystości prosimy o zabranie głosu Dyrektora Gimnazjum nr...., Pana .......... (Przemówienie Dyrektora). Prowadzący: Całość, baczność! Poczet sztandarowy wstąp! A teraz zapraszamy wszystkich do obejrzenia krótkiego programu artystycznego w wykonaniu uczniów klasy ....... Prowadząca: Aby dzisiejszy dzień nie był dla was szokiem proponujemy terapię łagodnego wejścia w szkolny rytm. Pozostańmy jeszcze przez chwilę w atmosferze wakacyjnej zabawy. Wysilmy wyobraźnię! Oto polski Bałtyk. Wokół panuje cisza tak wielka, że można się w niej zatopić. Ciszę przerywa tylko jednostajny szum morza oraz dalekie odgłosy wesołych mew. Ależ... cóż to za krzyki?! Co się dzieje?! Zobaczmy sami!Scenka 1 (Do odegrania scenki potrzebne są następujące rekwizyty: szczapy drewna, latarka (do sporządzenia ogniska); książka kucharska, kura (np. w formie pluszowej zabawki); 2 jajka (np. w formie czekoladek z niespodzianką lub wydmuszek); garnek, miska, szczotka, nożyczki). Słychać szum morza, krzyki mew. Wychowawca: Kolonia, do apelu! Raz, dwa... Baczność!... Spocznij! Uczeń 1:Tra la la la la... Wychowawca: Słuchajcie, mam dla was złą wiadomość. Kucharka nam nagle zachorowała! Uczniowie:Hurra!!! Wychowawca: Tu nie ma się z czego cieszyć! Nie będzie dziś obiadu! Uczeń 1: Oj, niedobrze!... Wychowawca: Niedobrze, niedobrze... ale nie bójcie się... macie wychowawcę... Uczeń 2: Na obiad? Wychowawca: ...który myśli, byście głodni nie chodzili. Uwaga! Uwaga! Coś zaraz maryyy... entliczek... pentliczek... zastawiony stoliczek jest... jest. Uczeń 1: O, kurka... Wychowawca: Umiecie gotować kurę? Uczeń 3: To może ja, panie wychowawco. Wychowawca: No, słucham! Uczeń 3: Więc ja umiem gotować, bo ja często gotuję. Można zrobić, tak... sznycelki z kury, Można zrobić sznycel ministerski z winogronami, można kurę obłożyć czosnkiem, przysypać gruzem... będzie kura po gruzińsku. Wychowawca: No, no, no! Tylko bez gruzu, betonu i piasku. Coś takiego trzeba ugotować, żeby było szybko. A co można z kury szybciutko? Uczeń 3: Rosół. Wychowawca: Świetnie. Będziesz pierwszym kucharzem. Kolonia, baczność! Bednarski, baczność było! Uczeń 2:Proszę pana, ta kura też nie chce stać na baczność. Wychowawca: To spocznij! Uczeń 2:Spocznij! Uczeń 1: Tomek, to co my teraz z tym ptokiem zrobimy? Uczeń 3: Jak to co, chodź to ci powiem. Wiesz, co będziemy robić? Gotujemy rosół! Uczeń 1: Tomek! Uczeń 3: Co? Uczeń 1: Jaka ona do ciebie podobna! Tomek! Zobacz, ona ma pełno włosków! Uczeń 3: Nie szkodzi. Poczekaj chwilkę! Uczeń 1: To jest chyba włoska kura! Uczeń 3:Weź nożyczki i ją ostrzyż. A ja z Krzykiem idę po garnek. Trzeba zagotować wodę, wiesz? Uczeń 1: Tomek!! Uczeń 3: Co znowu? Uczeń 1: Ona ma pełno tych włosków! Uczeń 3: Ale Boguś, musisz więcej z boków, bo wyjdzie na jeża! Szybciej, bo wychowawca przyjdzie! Uczeń 1: Tomek, może by tę kurę ogolić? Uczeń 3: O nie, nie, nie! Słuchajcie, mam lepszy pomysł. Trzeba tę kurę opalić nad ogniem. Krzysiek, zdejmij garnek. A ty, chodź, podmuchasz w ognisko! Zaraz będzie gotowa. Zobaczycie, jaka będzie bielutka, czyściutka! Uczeń 1:Ty, ona się zrobiła taka jakaś czarniutka, zwęgloniutka. Uczeń 2: Uwędziła się!!! Uczeń 3: Nie mędrkuj, mądralo! Ona jest cała w sadzy! Trzeba tę kurę wyprać! Uczeń 2: Tomek, pełno tej sadzy tutaj! Uczeń 1:Odejdź, smarkaczu, sam to zrobię! Szczotka!!! Uczeń 2: Szczotka!!! Uczeń 3: Szczotka? Uczeń 1: A co, nie? Szczotka!(szoruje).Widziałeś! Tak się pierze kurę. Najpierw brzuszek... Uczeń 2: A potem? Uczeń 1: Pod pachami. Uczeń 3: Ale, Boguś! Pierz porządnie. Widzę, że w ogóle nie umiesz prać kury! Uczeń 1: To zrób to sam, jakżeś taki EKSPERT! Uczeń 3: Oczywiście, że zrobię. Proszę bardzo. Kurę trzeba porządnie wypłukać! Uczeń 1: Ty, stój!... To jest chyba żywa kura! Uczeń 3: Nie... żywa... tylko wy nic nie potraficie zrobić! Fachowo trzeba. Za grzebień i z powrotem do miski. (rzut) Uczeń 2: Trzeba ją dusić. Mama zawsze mi powtarzała: "Króliczku, bieliznę trzeba dusić" Uczeń 1:To ją duś! Uczeń 2:Duszę! Uczeń 1: Duś ją! Duś ją! Uczeń 2: Kura zniosła jajko! Uczeń 1: Powiem więcej! To jest jajko... ugotowane!!! Uczeń 3:Krzysiek! Duś ją dalej. Może zniesie drugie. Uczeń 1: Tak, duś ją, duś! Uczeń 3: No, a ja? Uczeń 1: A ty, znieś sobie sam! Uczeń 3: Duszę, duszę i nic! Uczeń 2: Bez pracy nie ma kołaczy! Uczeń 1: Tak! Tak! Bez duszenia nie ma jedzenia! Uczeń 3: Jest! (tłucze jajko) Uczeń 1: Oh! Jajko mu wypłynęło! (śmiech) Nie przejmuj się. Zrobisz sobie jajecznicę. Uczeń 2: No, masz mojego kawałek. Albo nie. Słuchaj. Trzeba tę kurę włożyć do garnka i gotować! Uczeń 1: Trafiona, zatopiona! (rzut) Wychowawca: Chłopcy, co tu znowu tak narozlewane? Uczeń 1: A bo my gotujemy kurę. Wie pan jak się długo trzymała? W trzeciej rundzie dopiero padła! Wychowawca: Długo gotujecie? Uczeń 1: Przed chwilą wstawiliśmy. Wychowawca: A...........o... mam....... soliliście kurę? Uczeń 2: Później, jak się ugotuje! Wychowawca: Patroszyliście kurę? Uczeń 1: Tak, później, jak się ugotuje. Wychowawca: Ach to tak. Tacy z was kucharze. Oto książka kucharska, proszę! Nauczycie się na pamięć jak się robi rosół z kury. Będę pytał na wyrywki, dzisiaj! Wszyscy się nauczycie! Raz! Dwa! I do wykonania zadania! (śpiew przerywany wypowiedziami bohaterów) Uczeń 1: Pokaż, Krzysiek, pokaż! Uczeń 2: Ja nie sięgam! Uczeń 1: O! do mnie nie przyjadą! Uczeń 3: Nie mam żadnych! Uczeń 1: Albo ze świni! Uczeń 2: Albo kotlet schabowy! Uczeń 1: Daj mi, daj mi! Teraz ja chcę poczytać troszeczkę! Uczeń 3: A ty umiesz czytać? Uczeń 1: No pewnie. Uczeń 3: Ale do góry nogami trzymasz księgę. Uczeń 1: Nie do góry nogami, tylko to jest książka kucharska od pana Toranagi! Uczeń 3: Ze środka. Uczeń 1: Najlepiej w kwasie solnym! Uczeń 2: Dlaczego? Po co? Uczeń 1: Teraz ja. Uczeń 2: No i co jeszcze? Uczeń 1: A zimą? Uczeń 3: Zima bierze się suszone warzywa. Uczeń 1: I w nogi! Uczeń 1: Krzysiek, ty się zaciąłeś! Co ci się stało, króliczku mamusi? Oto jest kucharska księga, Po tę księgę każdy sięga. Kiedy się spodziewa gości, A ma jakieś wątpliwości! Czy na przykład mięso bycze, Najwłaściwsze jest na sznycel? Co jest lepsze z czosnkiem byk, Czy na słodko bzik? Więc druhowie nos do góry, Księga powie wam. Jak się robi rosół z kury I sto innych dań! Kurę trzeba wypatroszyć Umyć, spłukać i wymoczyć Natrzeć pieprzem i posolić. Bo to kurę już nie boli, Dać marchewkę, por, koperek Nać pietruszki, zielę, seler. I gdy kura jest w sam raz Szybko zamknąć gaz! Ma ta księga wiele zalet Ma też jeden błąd No bo w niej nie pisze wcale, Skąd na to wszystko wziąć. Prowadząca: Dosyć zabaw! Pora wracać do szkoły! Aby pomóc wam w oswojeniu się z tą myślą, proponujemy obejrzenie scenki rozgrywającej się w szkole. Może ktoś z was rozpozna siebie wśród bohaterów naszej scenki. Poniedziałek. Godzina ósma. Lekcja języka polskiego w gimnazjum! Popatrzmy! Scenka 2 (Do odegrania tej scenki potrzebne są: książki, zeszyty, dziennik lekcyjny. Na scenie znajdują się dwa stoliki, przy których siedzą uczniowie. Nasi bohaterowie zajmują miejsce w ostatniej ławce.) Uczeń 4: Był już dzwonek? Uczeń 5: Jasne. Co bym bez dzwonka do klasy leciał jak głupi. Na boisku bym został, z Baśką w "tysiąca" pograł, jeszcze. Nauczyciel: Witajcie, dzieci! Uczeń 4, 5: Dzień dobry, pani! Uczeń 4: Pani! Starucha jedna! Nie wiem, czy słyszałeś, ale te starsze chłopaki z trzeciej mówili, że ona podobnież 23 lata ma! Uczeń 5: Nie, no co ty! Takie stare jeszcze żyją?! Ty, oglądałeś ostatnio... Nauczyciel: Bednarski, Bożecki, Burski... (Odczytuje nazwiska z dziennika. Wyczytani uczniowie odpowiadają: "obecny") Uczeń 4: Jestem! Ty, słyszałeś tego kawała... No, Krzychu miał ci go opowiedzieć. Ja mu go mówiłem... Nauczyciel: Zacznijmy dzisiejszą lekcję od przypomnienia wniosków, do jakich doszliśmy na naszym ostatnim spotkaniu! Kim był Boryna? Mateusz, słuchamy cię. Uczeń 4: Mów mi, mów mi!... Uczeń 5: Nie dosłyszałem pytania... Uczeń 4: Nie dosłyszałem pytania... Znaczy, co wiem o Borynie? Więc, co wiem... Uczeń 5: W powieści... Uczeń 4: Więc Boryna w swej powieści opisuje... znaczy... Uczeń 5: Nie, nie! Uczeń 4: Oczywiście, przepraszam, omyliłem się. Gdyż Boryna w swoim wierszu... opisuje... Uczeń 5: Czyś ty zgłupiał? Uczeń 4: Czyś ty zgłupiał? No, przestań mi podpowiadać. Przecież ja wiem, tylko się nie mogę skupić. Nauczyciel: Pawle, czemu wciąż mu podpowiadasz? Uczeń 5: Że niby ja podpowiadam, tak? Chyba sobie pani żartuje ze mnie. Od początku lekcji nawet ust nie zdążyłem otworzyć. Może kto z tyłu podpowiada? Uczeń 4: Jak z tyłu, jak my w ostatniej ławce siedzimy. Uczeń 5: To było nas nie sadzać do ostatniej ławki! Nauczyciel: Dobrze, już dobrze. Wróćmy do tematu! Uczeń 4: No więc, jak już nadmieniłem... Boryna w swej sztuce teatralnej... opisuje... Uczeń 5: Nie, nie! Uczeń 4: Znaczy, ja wiem, tylko się nie mogę skupić, bo na wf-ie zostałem uderzony piłką lekarską. Ona bynajmniej nie leczy, ta piłka. Więc, Boryna... Uczeń 5: To jest postać! Uczeń 4: Więc, Boryna... to jest postać... Uczeń 5: Z powieści! Uczeń 4: Z powieści... Uczeń 5: "Chłopi" Uczeń 4: Chłopi ją często i chętnie czytają, gdyż jest to coś o warzywnictwie, bodajże! Tam pomidory czy pieczarki... Uczeń 5: Nie! Uczeń 4: A o czym to jest, co? Uczeń 5: O chłopach! Uczeń 4: Znaczy "Chłopi" o chłopach. Takie do śmichu, tam... Kargul, Pawlak... tak śmiesznie gadają... Nauczyciel: Czy przypadkiem nie pomyliłeś bohaterów i utworu? Chodzi o Borynę! Uczeń 4: Ach, Boryna! Uczeń 5: Postać z powieści... Uczeń 4: Boryna to jest postać z powieści, a "Chłopi" to tytuł. I Boryna zdradzała z Antkiem swojego męża... Uczeń 5: Nie!!!! Uczeń 4: Znaczy nie, nie swojego męża, gdyż jej mąż... A czyjego męża zdradzała? Uczeń 5: vPrzecież to był chłop! Uczeń 4: To co z babą miała zdradzać? Uczeń 5: Boryna to był chłop! Uczeń 4: Ach, Boryna! Nie dosłyszałem pytania. Boryna to oczywista był chło..., znaczy mężczyzna, tylko tak się śmiesznie nazywał, że Boryna..., bo niby ma grabie. I on trudnił się... Czym się trudnił? Uczeń 5: Był kułakiem. Uczeń 4: On, bił kułakiem tych chłopów... Uczeń 5: Nie!... Uczeń 4: Ale nie wszystkich, tylko tych biedniejszych. Bo bogatsi byli za grubi i się nie przewracali. Nauczyciel: Dziękuję. Przykro mi, że za te rewelacje, które nam dzisiaj przekazałeś, muszę ci postawić ocenę niedostateczną! Uczeń 4: No to jak ja mam zdać do następnej klasy, jak pani mi ciągle jedynki stawia! Sam sobie stawiam, czy co? Nauczyciel: Dziękuję. Siadaj! Uczeń 4: Sama jesteś Boryna! Nauczyciel: Przejdźmy więc teraz do tematu dzisiejszej lekcji. Przypomnijmy, co należało przygotować? Uczeń 4: Mów, bo mnie zapyta! Uczeń 5: Otóż, na dzisiejszą lekcję uczniowie naszej klasy mieli za zadanie zastanowić się nad następującym problemem, trafnie sformułowanym przez panią, w następujących, na pozór prostych, a przecież jak zawsze przepojonych głębokim humanitaryzmem, słowach: "Zastanów się, kim chciałbyś zostać?" Otóż ja chciałbym zostać... (słowa te uczeń wypowiada jednym tchem) Nauczyciel: Nie ty, dziękuję. Niech się kolega wyciągnie! Uczeń 5: Nie ja... a... rozumiem. Niech się kolega wyciągnie! No, mów... niech się kolega wyciągnie. Uczeń 4: Ale... ale... Ale ja już byłem dzisiaj pytany. Otrzymałem ocenę... taką jak zawsze. Czuję się usatysfakcjonowany. Nauczyciel: Czy zastanawiałeś się nad tematem? Uczeń 4: Znaczy... też się zastanawiałem, gdyż było to zadane... że... kim bym chciał zostać? Kim bym chciał zostać? Matko Boska! Uczeń 5: No, no... no tak. Powiem ci, to potem sam nie będę wiedział. Uczeń 4: No... to ja wiem? No to... Jakiś zawód mógłbym mieć, chyba. O!!! Mógłbym w szkolnictwie pracować... Byłbym woźnym... To by wtedy były krótsze lekcje! Uczeń 5: Postać z literatury... Uczeń 4: Woźnym z liter... co? Uczeń 5: Jaką postacią z literatury chcesz być? Uczeń 4: Panem Tadeuszem mogę być? Uczeń 5: No, możesz. Ale ja bym ci nie radził. On tam z tymi mrówkami był zamieszany. Może już lepiej Wojskim? Uczeń 4: Właśnie się zastanowiłem... że nie chciałbym być panem Tadeuszem, gdyż to świntuch i zjadał mrówkom pożywienie, te... takie... jajeczka. Najchętniej to zostałbym wojskiem... no bo wojsko ma dłuuugi... Nauczyciel: Proszę? Uczeń 4: Długi, cętkowany, kręty... oburącz do ust go przycisnął... Nauczyciel: Dziękujemy ci za kolejną rewelację chwili! Uczeń 4: Co, to już nie wolno wojskiem zostawać? Ale rozbrojenie!!! Wychodzą uczniowie, śpiewając piosenkę na melodię utworu pt. "Zawsze tam, gdzie Ty" w wykonaniu zespołu "Lady Pank". Zamienię każdą lekcję w przyjemniejszy będę się starała, by wiedza poszła w każdą kapę na kilka piątek trzeba mnie już pytać, od razu dajcie pięć! Już teraz wiem, że lato było po to, by do ciebie wracać, zmagać się z głupotą. Nauczyciel znowu pyta mnie. Mam wrażenie, że wykończyć mnie tym chce, bo wie, że nie uczę pytaj mnie o matmę, proszę nie strasz bardzo chcę, by znikło, to co idzie w planie pozostaną same przerwy, bozatruwać mózgi wiedzą, to przecież czyste teraz wiem... Uczeń: Podobała wam się lekcja języka polskiego? Nie upadajcie na duchu! Czas szybko mija! Pamiętajcie o tym, że rok szkolny trwa tylko dziesięć miesięcy, a potem znów - wymarzone wakacje! Przypomni wam o tym piosenka (na melodię utworu "Takie tango" w wykonaniu Budki Suflera) A w sali ciemnej i tajemnejjak grobowiec i bombowieczamilkł każdy pan i władca każdej klasynauczyciel i pogromcajuż do środka chyba nie wie, jaki to jest stresCiągle pyta, wiedzę sprawdza, okropnie dręczy mnie. Ja już czekam na wakacje wtedy mogę włóczyć się. Póki co nauczyciele bezlitośnie dręczą mnie. Będę znosić wszystkie trudy I nauczycieli grę. Chociaż jeszcze o tym nie wiem to zdobywać wiedzę chcę. Bo do tanga trzeba dwojga I ty dobrze o tym wiesz. Będę uczyć się gorliwie. Nauczyciel już to wie. Prowadzący: Kończąc dzisiejszą uroczystość życzę wszystkim wiele radości płynącej z obcowania z nauką, dobrych ocen i samych szczęśliwych dni w murach tej szkoły. A pierwszaków zapewniamy, że możecie zawsze na nas liczyć. W przygotowaniu scenariusza wykorzystano scenki z kabaretu TEY.
Urlop wychowawczy udziela się nauczycielowi w takim terminie, aby dzień zakończenia urlopu wychowawczego przypadał na dzień poprzedzający rozpoczęcie roku szkolnego, czyli do 31 sierpnia danego roku. W takiej sytuacji termin udzielonego urlopu ulega odpowiedniemu skróceniu, a na wniosek nauczyciela – odpowiedniemu przedłużeniu.
Apele z okazji uroczystości szkolnych nie muszą składać się jedynie z wierszy i piosenek, choć te również mają swój urok. Apel rozpoczynający rok szkolny może być wspaniałą zabawą dla uczniów i nauczycieli. Oto przykład takiego scenariusza.„Koniec leniuchowania, czas pracowania”Scenariusz uroczystości szkolnej z okazji rozpoczęcia roku : mgr Dorota PawłowskaSzkoła Podstawowa nr1Łaziska GórnePiosenka „Lato” – Formacja Nieżywych Schabuff.( Chłopiec ubrany w strój wakacyjny – czapka z daszkiem, okulary słoneczne – śpiewa piosenkę z podkładem muzycznym. Zespół złożony z kilku dziewczynek przedstawia układ taneczny ).Na scenę wchodzi chłopiec I i IIChłopiec I : Szkoda, że już koniec wakacji. Fajnie było! Gdzie byłeś na wakacjach?Chłopiec II: Nad morzem w Juracie. A ty?Chłopiec I: Ja też! A pamiętasz Monikę?Chłopiec II: Monikę?!Chłopiec I: Tak! Dziewczynę II: A! Jasne!( schodzą ze sceny )Piosenka „Monika, dziewczyna ratownika” – Rudi Schuberth.( Chłopiec w stroju wakacyjnym śpiewa piosenkę z podkładem muzycznym; można dołączyć układ taneczny. Rekwizyty: ręczniki plażowe, kapelusze słomkowe, koła ratunkowe... )Tekst piosenkiI. Na plaży słońce praży, tu bladość ciał zanika,wśród tłumu wczasowiczów dziewczyna patrzą setki oczu, i z wody, i z kocyka,Gdy ona idzie plażą, wszyscy o niej Monika, ach Monika, dziewczyno ratownikaPół plaży o tym marzy, że kiedyś się ciało opalone, prawie nieosłonione,Każdy wzrokiem dotyka, Monika, Monika, Był kiedyś na tej plaży taki, co się odważył,Ratownik miał baczenie i dał mu gościa woda, na dno poszedł jak kłoda,Na zawsze się pogrążył, bo ratownik nie scenę wchodzi chłopiec I, II i IIIChłopiec III: Na Mazurach też jest świetnie i też są super dziewczyny. Posłuchajcie...Piosenka „Córka rybaka” – Rudi Schuberth.( Chłopiec przebrany jest za córkę rybaka – ma gumowce i płaszcz przeciwdeszczowy; na głowie może mieć chustkę lub kapelusz słomkowy; piosenkę śpiewa dziewczynka przebrana za chłopca ).Tekst księżyc świecił na niebie do ciebiePoczułem miłość, co przyszła jak serce było w gorącej potrzebie,Córką rybaka ty byłaś, ja góral z gdzieś nad jeziorem sennie ryczały,Ryby w jeziorze już poszły dawno wtedy do mnie „mój mały”,Cóż ci mogę w tę parną, mazurską noc dać?Ref. Córko rybaka, Mazura z MazurPopatrz jaki na jeziorze wody mi swe usta, weź mnie w ramiona,Niech się przekonam, ile słodyczy jest w słowie scenę wchodzi chłopiec II i III oraz dziewczynka I i IIChłopiec II: popatrz, jakie ułożone, chyba były na III: Dziewczyny! Wracacie z kolonii?!Dziewczynka I: Tak, wracamy. Chłopiec II: Jak tam było? Zawsze byłyście takie grzeczne?Dziewczynka II: Było świetnie! Oczywiście trzeba postępować według dziesięciu przykazań szczęśliwego III: Dziesięciu przykazań?! Co to takiego?Dziewczynka I: Posłuchajcie..( Dziesięć przykazań szczęśliwego kolonisty dziewczynki mówią na zmianę ). Zaczerpnięte z „Victora Juniora”1. NIE POZWALAJ, ŻEBY CIĘ BUDZONO. RACZEJ TY BUDŹ INNYCH, NAJLEPIEJ ZA POMOCĄ ZANIM WSTANIESZ, SPRAWDŹ, CZY TWOJE KOŃCZYNY MAJĄ SWOBODE PORUSZANIA SIĘ I CZY W OKOLICY TWOJEGO ŁÓŻKA NIE MA SZNURKÓW, WIADER I INNYCH PODEJRZANIE WYGLĄDAJĄCYCH NA PORANNĄ GIMNASTYKĘ ZAWSZE ZABIERAJ ZE SOBĄ TELEFON KOMÓRKOWY. PRZYDA CI SIĘ, JAK CIĘ ZOSTAWIĄ W CIEMNYM ZAWSZE WYJMUJ SAŁATĘ Z KOLONIJNEJ KANAPKI I PŁUCZ JĄ PRZEZ 5 MINUT POD BIEŻĄCĄ NIGDY NIE JEDZ JAKO PIERWSZY. POCZEKAJ 10 MINUT. JEŚLI NIKT NIE POBIEGNIE DO TOALETY, JUŻ MOŻESZ NIE PIJ KOMPOTU, JEŻELI COS W NIM PŁYWA. NIE WIADOMO JAKIEGO JEST ZAWSZE SPRAWDZAJ CZY ZIELONY GROSZEK W TWOJEJ ZUPIE NIE MA NÓG I SIĘ NIE NIE PRZYWIĄZUJ SIĘ ZA BARDZO DO SWOJEJ KOLONIJNEJ SZAFKI. SWOJE RZECZY WKRÓTCE ZNAJDZIESZ W ZUPEŁNIE NIEOCZEKIWANYCH ZAWSZE SPRAWDZAJ ZAWARTOŚĆ SWOJEJ TUBKI Z PASTĄ DO ZĘBÓW. I NIE ZDZIW SIĘ, JAK WYCIŚNIESZ Z NIEJ PASTĘ DO BUTÓW10. PRZED POŁOŻENIEM SIĘ SPAĆ SPRAWDŹ CZY POD TWOJĄ PODUSZKĄ NIE UKRYWA SIĘ ŻABA, ROPUCHA, PAJĄK ALBO INNA „ Na koloniach życie płynie” ( śpiewa cała grupa występująca )Na koloniach życie płynie,Na koloniach życie płynie jak staremu po łysinieJak staremu po o siódmej jest pobudka,Już o siódmej jest pobudka, gimnastyka bardzo krótka,Gimnastyka bardzo gimnastyce śniadanie,Po gimnastyce śniadanie, głodomory śpieszą na nie,Głodomory śpieszą na śniadaniu ani śladu,Po śniadaniu ani śladu, a my chcemy już obiadu,A my chcemy już na obiad jest kiełbasa,A na obiad jest kiełbasa obgryziona przez grubasa,Obgryziona przez obiedzie chwila ciszy,Po obiedzie chwila ciszy, że aż całe miasto słyszy, Że aż całe miasto dziewczyny jak aniołki,A dziewczyny jak aniołki połamały wszystkie stołki,Połamały wszystkie pani jak ta lala,Nasza pani jak ta lala, pod żarówką się opala, Pod żarówką się nas kuruje,Higienistka nas kuruje i zastrzyki nam pakuje,I zastrzyki nam kierownik dobra dusza,Pan kierownik dobra dusza, nic na świecie go nie rusza,Nic na świecie go nie środek wychodzi jeden uczeń, zwraca się do grupy z wyrzutem:Chłopiec IV: Co wam tak wesoło, przecież to już koniec wakacji !Dziewczynka III: Czym się martwisz? Przecież to tylko dziesięć miesięcy. Najważniejsze, by na każdy miesiąc mieć jakieś motto.( Dziewczynka III, zwracając się do chłopca IV, mówi motto na każdy miesiąc rokuszkolnego ). Zaczerpnięte z „Victora Juniora”WRZESIEŃ – nie martw się, że znów trzeba iść do szkoły. ciesz się, że szkoła nie przyjeżdża do – uczeń i jabłka nie powinni się obijać, bo inaczej psują się pod koniec – pokochaj szkolny dzwonek, on pokocha ciebie. wybawi cię od odpowiedzi, gdy będziesz w – jeśli złapałeś pałę, ciesz się, że nie złapałeś dwóch pał albo – jeśli nie wiesz jak zacząć odpowiedź, powiedz o tym. Najważniejsze, byś ładnie – nie ma złych ocen, są tylko niewyrozumiali – jeśli był dzwonek na początek lekcji, będzie i na – ławka szkolna najlepszym przyjacielem ucznia . jedyna nie zdradzi, gdy – nie ściskaj gąbki przy tablicy, chwyć za to matematyczkę za serce – opowiedz o rozwiązywanych z rodzicami ponadprogramowych – każdy dzień w szkole zbliża do IV: A żeby ci było weselej, ułożyliśmy słownik terminów szkolnych. Oto on:słownik terminów szkolnych.• ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO – IMPERIUM KONTRATAKUJE• KLASÓWKA – MROCZNE WIDMO• WAGARY – UCIECZKA Z ALCATRAZ• ZEBRANIE RODZICÓW – TRZĘSIENIE ZIEMI• ŚCIĄGA – SZANSA NA SUKCES• BIBLIOTEKA – TYLKO DLA ORŁÓW• GRONO PEDAGOGICZNE – W TAJNEJ SŁUŻBIE JEJ KRÓLEWSKIEJ MOŚCI• LEKCJE MUZYKI – ŚPIEWAĆ KAŻDY MOŻE, ALE NIE KAŻDY MUSI TEGO SŁUCHAĆ• TESTY KOMPETENCJI – SĄD OSTATECZNY• ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO – DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCIPiosenka „ Wakacje” – zespół Piosenkę śpiewa cała grupa z podkładem muzycznym )Tekst piosenkiI. Chodzę do szkoły, różne stopnie zbieram,Szóstki i piątki, i jedynki nieraz,Uczę się dzielnie od niedzieli do soboty,Lecz ciągle po głowie mi chodzi taki motyw,Że jeszcze tylko: wrzesień, październik, listopad, grudzień, styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec i ....Ref. Wakacje, znów będą wakacje, na pewno mam rację, wakacje będą ......Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka").
Piosenka na koniec roku szkolnego (wersja instrumentalna) Data dodania: 2016-02-12 [mp3. 2.74 MB] Piosenka na koniec roku szkolnego (nuty)
Przed nami rozpoczęcie roku szkolnego. Pewnie wielu z Państwa powoli zaczyna zastanawiać się nad jego formą. Warto już teraz pomyśleć o odpowiedniej oprawie muzycznej, która uświetni powrót dzieci do szkół i pomoże z uśmiechem rozpocząć nowy rok. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony gdzie posłuchać można przykładowych propozycji łatwych do opanowania i przyjemnych do śpiewania piosenek opracowanych specjalnie na tę okazję. Na naszym profilu w serwisie Facebook codziennie prezentujemy Państwu przykładowe aranżację do wykorzystania. Zachęcamy do zapoznania się z fragmentami naszych propozycji:,,Piosenka na dobry początek" naszej klasie jak w rodzinie" chodzić do szkoły" nam" świat się do nas śmieje" my" o przyjaźni" mądrych dzieci" W razie pytań lub sugestii kontakt z nami: kontakt@
Witaj szkoło - wierszyk. O takie talenty się nie podejrzewałam :) ale napisałam krótką rymowankę :) idealną na rozpoczęcie roku szkolnego ;)
Katalog Anna RolkaZajęcia zintegrowane, Scenariusze"Żegnajcie letnie przygody" - Montaż słowno-muzyczny z okazji rozpoczęcia roku szkolnego Montaż słowno - muzyczny pt. "Żegnajcie letnie przygody" z okazji rozpoczęcia roku szkolnego 1. RECYTACJA WIERSZA CZ. JANCZARSKIEGO "POWITANIE". (1 OSOBA) Żegnamy lasy, łąki i pole. Jutro, pojutrze będziemy w szkole. Żegnamy góry, żegnamy morze. Wracamy zdrowi, w świetnym humorze. Piękne jest lato, miłe, wesołe. Lecz dziś z radością witamy szkołę. 2. PIOSENKA "DZIEŃ DOBRY, SZKOŁO!" - słowa T. Kubiak (CAŁA KLASA) Żegnajcie, lasy zielone, żegnajcie, rzeki błękitne. Już jesień idzie przez łąki i wrzosem liliowo kwitnie Ref.: Witaj nam, szkoło radosna, grająca dzwonkiem co rano! Dzień dobry, szkoło wesoła. Lesie i łąko - dobranoc. Żegnajcie, letnie przygody. Czas już powracać do domu. Złocą, czerwienią się liście dębów, jesionów i klonów. Ref.: Witaj nam, szkoło radosna, grająca dzwonkiem co rano! Dzień dobry, szkoło wesoła. Lesie i łąko - dobranoc. 3. RECYTACJA WIERSZA L. J. KERNA (1 OSOBA) Stęskniła się szkoła za nami Wszystkimi swoimi ławkami Telewizor w świetlicy. A kreda wprost się doczekać nie może, Tak pisać chce po tablicy. 4. INSCENIZACJA PT. "TYPKI W KLASIE" - WACŁAW BISKO (4 OSOBY) NARRATOR Oto jest scena- a na tej scenie będzie za chwilę przedstawienie. Bez żadnej "blagi" i bez "lipy" różne się tu przedstawią typy. Niech się publiczność uspokoi i niech się przyjrzy typkom w klasie. TYPEK NR 1 - SPÓŹNIALSKI Zdążył Kopernik ruszyć Ziemię, Gagarin zdążył ją okrążyć, A ja tak rano sobie drzemię, że na nic nie mam czasu... zdążyć. I tym wśród innych się wyróżniam, że się zegarem nie przejmuję, więc często się na lekcje spóźniam - zdążę natomiast... dostać dwóję. TYPEK NR 2 - GAPA To jest ohydne, co on robi! Opinię klasy psuje on nam! Moja postawa klasę zdobi, bo ja uważnie się przyglądam... jak się na przykład bąki zbija jak mucha chodzi po suficie, a lekcja sobie mija, mija... a ja się gapię, gapię, gapię... TYPEK NR 3 - ROZRABIACZ Gżegżółka znanym był murarzem - rozróbką wapna się dorabiał. Ja powiedziałem, że pokaże, pokazuje zaciśnięte pięści jak i bez wapna się rozrabia! wskazuje palcem w stronę widowni Tu się podpowie, tam się wrzaśnie, tego się popchnie - co oznacza, że nie Gżegżółka, lecz ja właśnie zdobyłem sławę... rozrabiacza. NARRATOR Niestety - koniec naszej sztuki! Każdy, co się wzruszył szczerze, nim się zabierze do nauki, przykładu z "typków" niech nie bierze, bo to są typki nieciekawe i takich w klasie u nas nie ma. Życzymy, aby w waszych klasach również ich nie było. 5. RECYTACJA WIERSZA J. JESIONOWSKIEGO "CO MOŻNA, A CO TRZEBA?" (1 OSOBA) W tym wierszu wszystkich poinformuję, co można robić, by nie mieć dwójek: Można do snu się kładąc wieczorem wsuwać pod łóżko z książkami wore Można też, ze snu budząc się rano stuknąć trzy razy książką w kolano. Idąc do szkoły można po drodze postać pod drzewem na jednej nodze. No i pamiętać - byś rano mógł przejść lewą nogą przez szkolny próg. To wszystko można. Trudne to nie jest, lecz by pomogło - próżne nadzieje. A ten - kto dobrym uczniem być chce, co trzeba robić - sam dobrze wie! 6. ŻYCZENIA NA NOWY ROK SZKOLNY. (1 OSOBA) Wszystkim uczniom życzymy zapału i wytrwałości w zdobywaniu wiedzy. Niech nauka sprawia wam dużo radości, a szkoła niech się stanie drugim domem, do którego będziecie przychodzić z ochotą. Niech się stanie prawdziwą krainą radości. 7. PIOSENKA PT. "NASZA SZKOŁA JEST WESOŁA" - kaseta nr 1 "WESOŁA SZKOŁA - KLASA III". LITERATURA: 1. Badalska W.: Rośniemy razem. Wypisy dla klasy II. Warszawa 1980, WSiP 2. Kiermasz rozmaitości. Warszawa 1975, MAW 3. Kruk H., Lemkiewicz K.: Wybór wierszy okolicznościowych dla klas nauczania początkowego. Warszawa 1977, WSiP 4. Maj A.: Inscenizacje. Zabawy ruchowe. Warszawa 2001, ŻAK Wydawnictwo Edukacyjne Zofii Dobkowskiej Opracowanie: mgr Anna Rolka Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.
Rozpoczecie Roku Szkolnego na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. DEKORACJE NA ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO MIX 32SZT. od. Super
I 1 września – środa – początek nowego roku szkolnego. Imieniny: świętego Idziego, błogosławionej Bronisławy, Beatrycze. Słońce wzeszło o godz. zajdzie o Najważniejsze wydarzenia miesiąca: dzień dzisiejszy i Dzień Chłopaka – 27. II Nie trać głowy! Na początek 10 przykazań szczęśliwego ucznia w nowym roku szkolnym: III Człowiek rodzi się zmęczony i żyje, aby odpocząć. IV Kochaj swoje łóżko jak siebie samego. III Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy, IV Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu. V Praca jest męcząca, nie męcz się. III Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze – będziesz miał dwa dni wolnego, V Jeżeli zrobienie czegoś sprawia ci trudność – pozwól to zrobić innym. IV Nadmiar odpoczynku nigdy nikogo nie doprowadził do śmierci. III Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie. V Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia, (Według „Vademecum Ucznia” 96/97) I Niestety... schemat uczniowskiego dnia powtórzy się. Wstajemy skoro świt... II Mama: Wstawaj wreszcie, bo spóźnisz się do szkoły! III Dziecko: Spokojna głowa. Szkoła jest otwarta do wieczora. ( IV Tata: Czy jesteś dobrze przygotowany? V Dziecko: Tak, tato. Nawet na najgorsze. ( I Lekcje w szkole. Nauczyciel pyta: VI Powiedz, ile to będzie 12’15? VII Bardzo mi przykroją też nie wiem. VIII Nauczycielka: Co wiesz o jaskółkach? IX(...)
UCX3y1M. 291 95 148 84 321 307 113 319 433
piosenki na rozpoczęcie roku szkolnego